Singapur - azjatycki tygiel. Co zwiedzić?



Singapur - azjatycki tygiel. Co zwiedzić?

Jedziesz do Azji Wschodniej? Zacznij od Singapuru. Ten azjatycki tygrys może straszyć cenami, ale w zamian otworzy przed tobą niezwykłość wielu azjatyckich kultur stłoczonych w miejskiej przestrzeni.

Singapur to brama wjazdowa do krajów południowej Azji - od niedawna funkcjonują bezpośrednie połączenia z Polski do tego państwa-miasta, znajduje się tu też największe lotnisko międzynarodowe w regionie. I nie tylko w regionie - port lotniczy Singapur-Changi jest 7. najbardziej ruchliwym lotniskiem na świecie, obsługującym średnio 50 milionów pasażerów rocznie. Łatwo i względnie tanio jest się tu dostać, a “kompaktowość” Singapuru sprawia, że wypad tutaj można potraktować nawet w kategoriach “city-break”, bo będziemy w stanie dogłębnie poznać ten azjatycki kraj we względnie krótkim czasie zwiedzania.

Historia Singapuru

Miasto jest względnie młode - zaczęło się rozwijać w XIX wieku po tym, kiedy zostało kupione przez Brytyjczyków od lokalnego malezyjskiego sułtana. Przez lata stanowiło wojskową bazę morską dla europejskich krajów, w czasie II wojny światowej zostało zdobyte przez Japończyków i poddane okrutnej okupacji, po wojnie zaś popadło w recesję. Gwałtowny rozwój tego azjatyckiego tygrysa rozpoczął się po uzyskaniu przezeń niepodległości w 1965 roku. Lata 70-te i 80-te ugruntowały pozycję Singapuru jako jednego z najważniejszych centrów finansowych Azji, obok Hongkongu i Tokio.

Dzisiaj miasto stanowi kulturowy tygiel. Mieszkają tu w większości Chińczycy, ale też muzułmańscy Malajowie, Hindusi, wreszcie olbrzymia ilość (1,5 miliona) obcokrajowców z całego świata. Oficjalne języki to angielski, malajski, mandaryński oraz tamilski. Urok Singapuru wyraża się między innymi w możliwości odkrywania różnych kultur w niewielkiej przestrzeni.

Dzielnice etniczne Singapuru - Little India i Kampong Glam

I tak jeśli wybierzemy się do Little India - jednej z najważniejszych dzielnicy w Singapurze - nasze zmysły zaatakują zapachy orientalnych przypraw czy widok kolorowych tkanin, sprzedawanych na tutejszych bazarach przez kobiety ubrane w tradycyjne sari. Znajduje się tu też wiele hinduskich świątyń, w tym niezwykle kolorowa Sri Veeramakaliamman. Warto także odwiedzić Masjid Abdul, meczet o ciekawej budowie będący mieszanką stylów mauretańskich, europejskich i hinduskich. Nieopodal Little India znajduje się Kampong Glam - oryginalnie dzielnica malajskich arystokratów, dzisiaj będąca ważnym miejscem dla muzułmańskiej społeczności Singapuru.

Singapurskie Chinatown

Z kolei miejskie Chinatown to typowy kolaż ciasnych uliczek i kolorowych lampionów, wzbogacony o zapachy chińskiej kuchni ulicznej. Można tutaj też zaopatrzyć się w charakterystyczne pamiątki. Kiedyś ta część miasta stanowiła jego centrum i miejsce osadnictwa tłumnie przybywających tu chińskich kupców, handlarzy ulicznych i oferujących różnego rodzaju usługi przedsiębiorców. Swego czasu miało złą sławę jako miejsce hazardu, klubów nocnych i sprzedaży opium. Miasto zainwestowało wiele, by tę dzielnicę uporządkować i zadbać o czystość, przez co straciła ona nieco ze swej autentyczności. Równocześnie jednak zadbano o renowację zabytków chińskiej architektury.

Miasto Lwa

Singapur oferuje mnóstwo atrakcji - od nowoczesnych i zachwycających Gardens by the Bay, przez “podniebne” baseny znajdujące się na dachu wieżowców Marina Bay Sands, po wyspę Santosa oferującą bajkowy park rozrywki Universal Studio czy akwarium Underwater World. Nie możemy też sobie odmówić obowiązkowego selfie z Merlionem - stworem będącym połączeniem ryby i lwa, który jest symbolem miasta i stoi nad wodą Marina Bay. Pomnik odnosi się do nazwy miasta - Singa Pura oznacza bowiem nic innego jak “Miasto Lwa”. I choć Singapur niedawno został obwołany najdroższym miastem na świecie - warto zainwestować trochę w jego zwiedzanie, by poznać ten niezwykły miks nowoczesności i tradycyjnych kultur etnicznych.

 


Skomentuj